wtorek, 9 lipca 2013

HuHuHuHu

XD w ostatnim poście pisałam, że w zeszłą niedzielę nic nie będę robić. Niestety mój fart daj się we znaki :D Wieczorem mama zaproponowała, że pojedziemy na festyn niedaleko, a jak chcę to mogę jechać do koleżanki, która mieszka w właśnie w tej miejscowości gdzie festyn. Ja po zadzwonieniu do Asi się zaczynam pakować... no tak jakby że do małej torebeczki: kasa, telefon itp. I dzwoni do mnie właśnie koleżanka  i mówi, że skoro mama ma mnie odebrać jakoś około 23, to czemu nie mogę u niej na noc zostać, a mama mogłaby już po mnie nie zajeżdżać. Zgodziła się moja mama i ja. I tak spędziłam caaałą niedzielę i wieczór soboty, bo w niedzielę mama odebrała mnie jakoś o 17, więc cały dzień spędziłam u Asi.

 

JAK JA KOCHAM WAKACJE...

no ale czasami troszkę nudno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz